gwaszowy portret
dziewczyny sprzed wielu lat —
niedokończony
długa kolejka —
wzrok mężczyzn przyciągają
naścienne lampy
spokojna fraza —
palce ześlizgują się
w inną tonację
stojak na biurku —
do innych dołączony
kolejny pomysł
prosta krzyżówka —
siedem liter w poziomie
nie daje zasnąć
dzwonek na lekcje —
po zakończonej bitwie
ślady na drzewie
niedzielna sanna —
brzdąc zmusza do galopu
starszego brata
wieczorny półmrok —
gorący język liże
wilgotne szczapy
miska prze stole —
gorąca woda szczypie
zmarznięte stopy
początek ferii -
chłopiec układa w uśmiech
kawałki węgla
limeryk Jula -
na ścianie pięć linijek
w ozdobnej ramce
domowy koncert -
na skrzypce i fortepian,
i jeden garnek
szminka na nosie -
dziewczynka przed lustrem
bawi się w damę
niedzielny obiad -
bratanica zrobiła
dobrą herbatę
czerwone serce -
niepodpisana kartka
z bardzo daleka
osty na miedzy —
w porywach wiatru gubią
sczerniałe liście
wernisaż kumpla -
na końcu języka mam
cierpko-słodki smak
nowa opowieść -
szmer przewracanej kartki
buja w obłokach
zimowy wieczór -
na stole rozsypany
letni obrazek
zimowe zdjęcie -
w rogu białego kadru
czerwony szalik
drga płomyk świecy -
kombinezon na sznurze
poruszył przeciąg
miejski plac zabaw -
przy śnieżnej amunicji
bałwan na warcie
dom na ustroniu -
dziki bluszcz pokrył ścieżkę
grubym kożuchem
chata w Bieszczadach -
dywan bluszczu wygładził
całe podwórze
nawrót zimy -
w warzywniaku marchewki
mają wzięcie
Roztocze zimą -
pusta droga umyka
w bocznym lusterku
rozmowa w biurze -
temperatura spada
poniżej zera
nowe martensy -
ślad odciśnięty w śniegu
czuję na pięcie