Gdybym chciał narysować piękny (ładny) obrazek a la „pocztówka z Roztocza” w konwencji sentymentalnej, to użyłbym kolorów. Z pewnością wybrałbym również inny kadr, na którym nie byłyby widoczne jedynie nagie pnie. Rysunek namalowany jest w czerni i bieli (tuszem). Gdy wieje ostry, suchy i zimny wiatr od wschodu, gdy jest się zagubionym w lesie, trudno stać i podziwiać ładnie rosnący las. Czuje się strach, czuje się samotność i czuje się potęgę przyrody. Irracjonalnie odczuwa się też to, że te drzewa zupełnie nie są zainteresowane obserwatorem i jego losem na tym zmrożonym pustkowiu; one będą tam stały jeszcze długo, długo... nieruchomo i niewzruszenie. Piękno, harmonię, podziw, prawdę (którą utożsamiam z pięknem) można przedstawiać w różnoraki sposób. Niekoniecznie musi to być gładka, urocza i ładna ilustracja A.L.
2 komentarze:
Uwielbiam takie zimowe pejzaże, tylko strasznie trudno o nich równie pięknie pisać.
Iwona
Gdybym chciał narysować piękny (ładny) obrazek a la „pocztówka z Roztocza” w konwencji sentymentalnej, to użyłbym kolorów. Z pewnością wybrałbym również inny kadr, na którym nie byłyby widoczne jedynie nagie pnie. Rysunek namalowany jest w czerni i bieli (tuszem).
Gdy wieje ostry, suchy i zimny wiatr od wschodu, gdy jest się zagubionym w lesie, trudno stać i podziwiać ładnie rosnący las. Czuje się strach, czuje się samotność i czuje się potęgę przyrody. Irracjonalnie odczuwa się też to, że te drzewa zupełnie nie są zainteresowane obserwatorem i jego losem na tym zmrożonym pustkowiu; one będą tam stały jeszcze długo, długo... nieruchomo i niewzruszenie.
Piękno, harmonię, podziw, prawdę (którą utożsamiam z pięknem) można przedstawiać w różnoraki sposób. Niekoniecznie musi to być gładka, urocza i ładna ilustracja
A.L.
Prześlij komentarz