koniec turnusu

koniec turnusu —
głębokie ślady opon
w miękkim asfalcie

w ciszy cichy chrzęst

w ciszy cichy chrzęst —
różno-żółte ściernisko
po szczyt pagórka

liście ani drgną

liście ani drgną —
kołyszący się hamak
między drzewami

na skraju pola

na skraju pola —
wśród szeleszczącej trawy
brzęczące maki

droga przez wioskę

droga przez wioskę —
pochylone nad płotem
różowe malwy

wiatr znad jeziora

wiatr znad jeziora —
dwa niebieskie leżaki
grzeją się w słońcu

radio na plaży

radio na plaży —
nie do taktu trzepoce
biała spódnica

sopockie molo

sopockie molo —
na opalonej skórze
kilka kropelek

rojno na łące

rojno na łące —
pomiędzy rusałkami
pobzykuje trzmiel

szelest sitowia

szelest sitowia —
po jeziorze niesie się
bociani klekot

nieruchomy cień

nieruchomy cień —
trzeszczący pod nogami
drewniany pomost

leśne jezioro

leśne jezioro —
na brzegu chłodny piasek
lepi się do stóp

kręci na palcu

kręci na palcu
pierścionek ze szmaragdem —
czterdziestolatka

trawa we włosach

trawa we włosach —
trzymając się za ręce
wracają z lasu

sierpik księżyca

sierpik księżyca —
pod rozłożonym kocem
trzeszczy igliwie

ranek w Bieszczadach

ranek w Bieszczadach —
drzewa na stoku dymią
wilgocią w niebo

błyski i grzmoty

błyski i grzmoty —
z zaciągniętego nieba
ani kropelki

czerwcowa mżawka

czerwcowa mżawka —
złożone parasole
stukają o bruk

szum w koronach drzew

szum w koronach drzew —
na trawie rozścielony
czerwony ręcznik

ścieżka w ogródku

ścieżka w ogródku —
palcem zatykam dziurę
w przerdzewiałym dnie

zarośnięty szlak

zarośnięty szlak —
wyłom za narożnikiem
w zwietrzałej ścianie

bezgłośnie w błękit

bezgłośnie w błękit
wyleciał ptak ze słońca —
fontanna mroczek

bardzo daleko

bardzo daleko —
na horyzoncie linia
żółtawych świateł

pałacyk w deszczu

pałacyk w deszczu —
do białej kolumienki
przylepiony liść

brzęk parapetu

brzęk parapetu —
po szybie zsuwają się
krople deszczu

gabinet cudów

gabinet cudów —
dzieciak pręży muskuły
przed krzywym lustrem

południowy wiatr

południowy wiatr —
jasna wieża kościoła
tnie szarą chmurę

stolik w ogrodzie

stolik w ogrodzie —
do talerza z owsianką
wpadł płatek śliwy

koszyk z wikliny

koszyk z wikliny —
koronkowa serwetka
ciąży święconką

spacer we dwoje

spacer we dwoje —
dodaję do bukietu
kilka pierwiosnków

wiosenna mżawka

wiosenna mżawka —
na placu zabaw moknie
skórzana piłka

czapka i szalik

czapka i szalik —
kalendarzowa wiosna
właśnie nadeszła

szmery modlitwy

szmery modlitwy —
grupka pielgrzymów klęczy
przy pierwszej stacji

błękitnieje świt

błękitnieje świt —
grzbietem do góry leży
tom opowiadań

szósta nad ranem

szósta nad ranem —
wiatr wpada do tramwaju
przed grupką ludzi

ponad głowami

ponad głowami
dudnią światła w ciemności —
pociąg na moście

koniec miesiąca

koniec miesiąca —
resztkę ryżu z torebki
sypię do wody

tłok na przystanku

tłok na przystanku —
wiatr wciska się pod kożuch
wraz z lekkim mrozem

gwar na bazarze

gwar na bazarze —
zaczerwieniona ręka
wybiera jabłka

nocna śnieżyca

nocna śnieżyca —
w zimnej wodzie ogrzewam
zgrabiałe dłonie

lampka przy łóżku

lampka przy łóżku —
na kołdrze unosi się
tom opowiadań

bródnowski cmentarz

bródnowski cmentarz —
puste gniazda gawronów
w nagich koronach

wieczorne njusy

wieczorne njusy —
do klapy kurtki wpinam
stary opornik

piąta nad ranem

piąta nad ranem —
w śnieżnej zadymce znika
trzeszczący tramwaj

chrupiące chwasty

chrupiące chwasty —
na przełaj przez parcelę
w nocnej zadymce

prawie pusty bar

prawie pusty bar —
jakaś obca kobieta
na stołku obok

ciche pukanie

ciche pukanie —
popielniczka na stole
świeżo umyta

płaczący dzieciak

płaczący dzieciak —
pod ubraną choinką
okruchy bombki

noc sylwestrowa

noc sylwestrowa —
przepełniony autobus
mija przystanek