koniec miesiąca —
resztkę ryżu z torebki
sypię do wody
tłok na przystanku —
wiatr wciska się pod kożuch
wraz z lekkim mrozem
gwar na bazarze —
zaczerwieniona ręka
wybiera jabłka
nocna śnieżyca —
w zimnej wodzie ogrzewam
zgrabiałe dłonie
lampka przy łóżku —
na kołdrze unosi się
tom opowiadań
bródnowski cmentarz —
puste gniazda gawronów
w nagich koronach